Podatek katastralny płaci się nie od powierzchni nieruchomości, ale od jej wartości. Przez swoją wysokość zdecydowanie dałby się we znaki właścicielom mieszkań, ale mógłby przynieść także pozytywne zmiany. Odpowiadamy, czym jest “kataster”, w jaki sposób działa oraz jakie są szanse na to, że zostanie wprowadzony w naszym kraju.
Kluczowe informacje:
- Podatek katastralny płaci się nie od powierzchni, ale ceny nieruchomości.
- Ta danina mogłaby spowodować olbrzymi wzrost kosztów posiadania domu czy mieszkania.
- Aby wprowadzić podatek katastralny, musiałaby być stworzona krajowa ewidencja wszystkich nieruchomości. Byłoby to potężne biurokratyczne wyzwanie.
- Jeśli podatek katastralny zostałby wprowadzony od pierwsze mieszkania, wiele osób nie byłoby w stanie utrzymać swoich mieszkań. Mogliby na nim stracić także wynajmujący, bo właściciele przerzucaliby na nich koszt nowe podatku.
- Istnieje jednak szansa na to, że podatek katastralny utemperowałby spekulację na rynku mieszkaniowym.
- W wielu krajach funkcjonuje już podatek katastralny. W naszym kraju nie jest on jeszcze planowany.
Aktualnie płacimy jeden podatek od nieruchomości, który jest obliczany na podstawie powierzchni mieszkania, domu czy gruntu. Istnieją ustawowe maksymalne opłaty za metr kwadratowy, a każda z gmin decyduje, czy chce z nich skorzystać, czy jednak wybierze niższą wysokość daniny. Jaka jest maksymalna wysokość podatku od nieruchomości w 2023 roku?
- do 1,00 zł za metr kwadratowy mieszkania lub domu,
- do 28,78 zł za metr kwadratowy budynków, powiązanych z działalnością gospodarczą,
- do 0,62 zł za metr kwadratowy gruntu,
- do 1,16 zł za metr kwadratowy gruntu, powiązanego z działalnością gospodarczą. 1
W 2024 roku te maksymalne stawki znów wzrosną o 15%
Podatek płaci się raz w roku, więc dla osób fizycznych nie stanowi aż tak dużego obciążenia. Za 50-metrowe mieszkanie własnościowe należy uiścić podatek w wysokości 50,00 złotych – jeśli oczywiście dana gmina wybrała najwyższą możliwą opłatę. W skali roku są to dość symboliczne koszty.
Zdecydowanie inaczej byłoby, gdyby w naszym kraju pojawił się podatek katastralny…
Co to jest podatek katastralny?
Jest to forma opodatkowania, która dotyczy właścicieli nieruchomości. W przeciwieństwie jednak do podatku, który aktualnie obowiązuje w naszym kraju, “kataster” obliczany jest na podstawie ceny mieszkania, a nie jego powierzchni.
Podatek o wynajmu mieszkaniaNie brzmi to jeszcze bardzo groźnie, bo przecież taki podatek mógłby wynosić 0,05% i roczna opłata za mieszkanie, które kosztuje 300 tysięcy złotych, wyniosłaby 150 złotych. W tym jednak szkopuł, że podatek katastralny na świecie wynosi zwykle 1-2%, więc dla osób posiadających mieszkania stałby się poważnym obciążeniem dla portfela.
Podatek katastralny w Polsce jeszcze nie funkcjonuje, ale w wielu krajach świata od lat jest standardem. Jego wysokość to zwykle 1%, jednak w Singapurze wynosi aż 4%!

Jak działa podatek katastralny?
Gdy obowiązuje “kataster”, nieruchomości nie są już opodatkowane według jednego taryfikatora. W grę zaczynają wchodzić za to takie kwestie, jak lokalizacja mieszkania czy domu, wykończenie wnętrz, stan techniczny budynku i wszystko to, co wpływa na cenę nieruchomości.
Gdyby w Polsce zaczął obowiązywać np. 1,5% podatek katastralny, roczna opłata za mieszkanie, które kosztuje 300 tysięcy złotych, wyniosłaby 4500 złotych. Ta kwota zdecydowanie przewyższa poziom aktualnej daniny, która wynosi w przypadku mieszkań o średniej powierzchni 40-50 złotych. Mielibyśmy więc do czynienia ze stukrotnym podwyższeniem podatku.
Jeśli zostałby wprowadzony podatek katastralny, musiałby zostać ustalony urzędowy sposób na wycenę nieruchomości. Trudno wyobrazić sobie sytuację, aby rzeczoznawca wynajęty przez gminę odwiedzał rok w rok każdy dom i mieszkanie. Prawdopodobnie, tak jak w niektórych krajach, stworzono by specjalne mapy miast, które zostałyby podzielone na tańsze i droższe strefy. Mieszkańcy luksusowych dzielnic musieliby liczyć się ze zdecydowanie wyższym podatkiem.
Zalety i wady podatku katastralnego
Pogląd na temat podatku katastralnego zdecydowanie zależy od “miejsca siedzenia”. Osoby, które posiadają mieszkania własnościowe lub planują zakupić kolejne, naturalnie nie byłyby zwolennikami tej nowej daniny. Jeśli ktoś oparł swój model biznesowy na posiadaniu i wynajmie kilkudziesięciu mieszkań, to “kataster” byłby olbrzymim obciążeniem finansowym.
Z podatku katastralnego skorzystałyby za to gminy, do których kas popłynąłby prawdziwy strumień pieniędzy. Prawdopodobnie odbiłoby się to pozytywnie na dobru publicznym i wzrosłaby liczba inwestycji lokalnych. Możliwe też, że ceny mieszkań przestałyby tak gwałtownie rosnąć, ponieważ inwestycje w nieruchomości nie byłyby już tak opłacalne. Na pewno skorzystałyby na tym młode osoby, dla których aktualne ceny mieszkań są barierą nie do pokonania. Przez podatek katastralny wzrosnąć by mogły za to ceny wynajmu nieruchomości.
Plusy podatku katastralnego
- spekulacyjne inwestowanie w nieruchomości nie byłoby już tak opłacalne – mogłoby to wpłynąć na spadek cen mieszkań lub przynajmniej powstrzymanie niepochowanych wzrostów cen nieruchomości (szczególnie w dużych miastach),
- budżety samorządów by wzrosły, co mogłoby wpłynąć na jakość usług publicznych czy inwestycje lokalne,
- w systemach ewidencji nieruchomości panowałby większy porządek. Nowy system informatyczny usprawniłby pracę nie tylko samorządów, ale także rzeczoznawców czy banków (w przypadku udzielania kredytów hipotecznych),
- plany zagospodarowania przestrzennego byłby bardziej uporządkowane, np. poprzez wykorzystanie aktualnie niezagospodarowanych nieruchomości.
Minusy podatku katastralnego
- “kataster” nie dotknąłby tylko inwestorów, którzy żyją z posiadania wielu mieszkań – a część z nieruchomości stoi pusta w oczekiwaniu na wzrost cen. Każdy właściciel mieszkania musiałby uiścić nowy wyższy podatek. Można byłoby tego uniknąć, wprowadzając podatek katastralny tylko od drugiego czy trzeciego posiadanego mieszkania,
- właścicielom nie zależałoby na wykonywaniu regularnych remontów czy upiększaniu nieruchomości w obawie o to, że wzrośnie jej wartość, a tym samym podatek do zapłacenia,
- posiadacze mieszkań chcieliby przerzucić koszty nowego podatku na wynajmujących, stąd ceny wynajmu mogłyby wzrosnąć.
- aby podatek katastralny mógł zostać poprawnie wprowadzony, musiałaby być uruchomiona olbrzymia machina biurokratyczna związana z ewidencjonowaniem nieruchomości. Stworzenie takiego systemu pochłonęłoby bardzo wiele środków.
Czy podatek katastralny zostanie wprowadzony?
W doniesieniach medialnych kwestia podatku katastralnego wraca jak bumerang, a różni dziennikarze wieszczą, że “kataster” zostanie wprowadzony lub też nie. Także politycy poruszają ten gorący temat, najczęściej w kontekście rozmowy o dodatkowych źródłach przychodów dla samorządów.
W większości europejskich krajów podatek katastralny został już wprowadzony, więc całkiem możliwe, że czeka to także Polskę. Na razie Ministerstwo Finansów odżegnuje się od wszelkich prac związanych z tą nową daniną. 19 lipca 2023 roku stanowczo odcięło się od tego pomysłu, odpowiadając na interpelację poselską:
Ministerstwo Finansów nie prowadzi prac w zakresie zmiany zasad opodatkowania podatkiem od nieruchomości mającej na celu zastąpienie podstawy opodatkowania opartej na powierzchni nieruchomości (gruntu, budynku lub jego części) na wartość nieruchomości.2
Mimo tych zapewnień prawdopodobnie prędzej czy później podatek katastralny pojawi się w kraju nad Wisłą – władza przecież się zmienia, a każdy obóz rządzący ma inne zapatrywania na kwestie podatkowe. Choć byłaby to bardzo niepopularna decyzja, zostałaby ona określona mianem potrzebnego kroku w kierunku unowocześnienia polityki przestrzennej. Podatek katastralny płacony dopiero np. od trzeciego posiadanego mieszkania byłby łatwiejszy do zaakceptowania przez społeczeństwo.
Podatek katastralny – najczęściej zadawane pytania
Kto będzie płacił podatek katastralny?
Czy w Polsce będzie podatek katastralny?
Ile wynosi podatek katastralny w Polsce?
Bartek
22.04.2022, 01:13
Co to ku…wa za bzdury?! Podatek katastralny nie ma zalet! To okradanie ludzi, którym chciało się pracować i oszczędzać. Precz z komuną!
rafi
27.03.2024, 15:54
Jeśli podatek katastralny działałby od 2 lub 3 mieszkania to faktycznie, jest do rozbój. Jednak jeśli ktoś ma 10 lub więcej mieszkań uważam że nie ma nic złego w podatku katastralnym.
Tak naprawdę jednak rząd mógłby rozwiązać problem cen mieszkań jakby nałożył podatek na puste mieszkania. Jeśli się w nich nie mieszka ani nie wynajmuje to jest marnotrawstwo i powinno być opadatkowane.