Klikając "Akceptuję pliki cookies", wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie zgodnie z
polityką prywatności
na swoim urządzeniu.
Dzięki temu poprawimy nawigację strony, analizę jej wykorzystania i wspomożemy nasze działania marketingowe.
Srebro to młodszy kuzyn złota, na którym nie skupiają się zwykle światła fleszy. A szkoda, bo ten metal szlachetny ma swój potencjał inwestycyjny. Sprawdźmy, jak inwestować w srebro i jaką metodę inwestycyjną wybrać. Lepsze będzie srebro fizyczne czy “papierowe”?
Srebro można zakupić w formie fizycznej, jak i w postaci kontraktów – jest to wtedy tzw. papierowe srebro.
Srebro jest o około 80. razy tańsze od złota. Z tego powodu duża inwestycja w srebro będzie wiązała się z potrzebą przechowywania wielu kilogramów tego metalu.
Największym minusem inwestowania w fizyczne srebro jest wysoki spread pomiędzy ceną zakupu i sprzedaży tego metalu. Spread może wynieść nawet 30%! Jest tak z powodu VAT’u nałożonego na handel tym metalem oraz kosztów wybicia i dystrybucji srebra.
Największą zaletą zakupu fizycznego srebra jest możliwość zabezpieczenia się na wypadek wojny czy hiperinflacji. Jest tak z powodu tego, że srebro utrzymuje swoją siłę nabywczą. Ważne jest także to, że w długim terminie cena tego metalu sukcesywnie rośnie. Ponieważ spada podaż srebra, a rośnie popyt.
Gdy chcemy spekulować na rynku srebra, musimy wybrać metal w wersji papierowej. Np. w postaci EFT’ów czy kontraktów CFD na srebro.
Złoto i srebro osiągnęły swoją pozycję cennych metali szlachetnych z powodu łatwości ich obróbki i późniejszej trwałości przedmiotów, które z nich wykonano. Jednak najważniejszy był fakt, że to metale rzadkie. Zapewniały więc pewną stabilność (przez ograniczoną podaż niemożliwa była nagła utrata ich wartości).
Srebro – występowanie, zastosowanie, najważniejsze cechy
Ziemia jest jednak bardziej bogata w srebro i wydobywa się go około 15 razy więcej niż złota. Oddawała to cena srebra, która przez lata było o około 15-30 razy niższa od złota. Z powodu jednak ważniejszej roli, jaką odgrywa “królewski metal” w systemie monetarnym oraz jego inwestycyjnego charakteru, nastąpił cenowy rozjazd i w 2022 roku gold/silver ratio wynosił już mniej więcej 85:1. Ten wskaźnik wskazuje na to, za ile uncji srebra kupimy jedną uncję złota.
Srebro to przede wszystkim metal przemysłowy, w tym celu używa się mniej więcej 50% jego zasobów. W przypadku złota ten wskaźnik nie przekracza nawet 10%.
Dlaczego srebro tak dobrze sprawdza się w przemyśle i ma aż 10 tysięcy różnych zastosowań? Jest tak z powodu genialnej przewodności elektrycznej oraz najwyższemu współczynnikowi odbicia światła. Nie może więc dziwić, że ten surowiec jest tak potrzebny przy produkcji paneli fotowoltaicznych czy baterii do samochodów elektrycznych. Srebro służy także do m.in. wytwarzania ekranów dotykowych, chipów LED-owych czy klisz fotograficznych.
Cena złota wobec ceny srebra sukcesywnie się umacnia. W 19 wieku ten stosunek wynosił poniżej 25:1, w 20 wieku stanowczo wzrósł. Na wykresie możemy zauważyć, jak wystrzeliła cena złota wobec srebra podczas II Wojny Światowej czy pandemii Covid-19. Pokazuje to, że złoto ma swój status “bezpiecznej przystani” na wypadek gospodarczych zawirowań. Srebro jednak także może odgrywać taką rolę – np. w pogrążonej w hiperinflacji Wenezueli część obywateli wykorzystywała srebrne monety jako alternatywny system płatniczy. Źródło wykresu: https://www.chards.co.uk/gold-silver-ratio
Jak kupić srebro?
Srebro można zakupić w formie fizycznej, jako monety, sztabki czy przedmioty kolekcjonerskie. W takie srebro warto inwestować długoterminowo, traktując je jako lokatę kapitału.
Srebro można kupić też wirtualnie, korzystając z kontraktów terminowych, kontraktów CFD czy ETF’ów. Takie inwestowanie ma charakter raczej krótkoterminowy i służy do szybkiego osiągnięcia zysku.
Opowiedzmy sobie teraz o tych dwóch stylach inwestycyjnych.
Inwestycja w fizyczne srebro
Pierwszym i intuicyjnym wyborem większości będzie chęć zakupienia srebra w formie fizycznej. Dzięki realnemu posiadaniu tego metalu inwestor może poczuć się pewniej i spoglądać w przyszłość z poczuciem finansowego zabezpieczenia. Nawet podczas gospodarczych czy wojennych turbulencji srebro może przechować swoją siłę nabywczą i stać się ponownie środkiem płatniczym.
Gdy jednak myślimy o inwestowaniu w srebro w celu szybkiego zarobku, zakup tego surowca w formie fizycznej nie będzie zbyt dobrym pomysłem, m.in. ze względu na wysoki spread, czyli różnicę pomiędzy ceną kupna a sprzedaży tego metalu. Przy krótkoterminowych inwestycjach zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są kontrakty CFD na srebro czy ETF’y. O tym jednak szerzej porozmawiamy w dalszej części tego tekstu.
Ciekawostka:
Ludzkość szybko odkryła, że srebro zabija bakterie, wirusy i grzyby. Z tego względu w starożytności korzystano ze srebrnych naczyń, a np. podczas I wojny światowej dezynfekowano rany związkami srebra.
Inwestowanie w srebrne monety i sztabki
Srebro fizyczne najczęściej sprzedawane jest w formie sztabek oraz monet. Handlem srebrem inwestycyjnym zajmują się głównie wyspecjalizowane podmioty, np. Mennica Skarbowa czy Mennica Polska. Można odwiedzić któryś z punktów sprzedaży i nabyć srebrne monety czy sztabki. Bardziej rozpowszechnione jest jednak kupowanie srebra przez internet. Pamiętajmy jednak, że jego dostawa zwiększy nasze koszty.
Srebrne monety bulionowe najczęściej mają wagę jednej uncji, a koszt takiej monety to mniej więcej 130 złotych (stan na 29.05.2023, np. w 2018-2019 srebrna moneta jednouncjowa kosztowała o połowę mniej – nie oznacza to jednak tego, że cena srebra będzie zawsze rosnąć). Najbardziej znane monety bulionowe to np. Krugerrand, Wiedeńscy Filharmonicy czy Kanadyjski Liść Klonowy. W ofercie dilerów metali szlachetnych znajdują się także mniej popularne monety 10-uncjowe czy te najlższejsze, ważące pół uncji czy nawet jeden gram. Srebrne monety są sprzedawane również w paczkach i tubach, po 20 lub nawet 250 sztuk.
Warto tutaj zaznaczyć, że istnieje różnica pomiędzy monetami inwestycyjnymi a kolekcjonerskimi, które także można nabyć w mennicach. W przypadku tych pierwszych liczy się waga, próba (najczęściej wynosi ona 999) czy producent. W przypadku artefaktów kolekcjonerskich – waga ma mniejsze znaczenie – najważniejsza jest za to “rzadkość okazu” czy piękność wykonania.
Poza tym srebro sprzedawane jest w sztabkach – można zdecydować się np. na 100-gramowe, półkilogramowe czy kilogramowe sztaby. We maju 2023 roku kilogram srebra w takiej eleganckiej formie kosztował 4,5 tysiąca złotych. Jest to jednak nic przy cenach złota – za kilogramową sztabkę “królewskiego metalu” musimy zapłacić ponad 270 tysięcy złotych.
Srebro możemy kupić także od innego inwestora indywidualnego, np. na internetowej aukcji. Zakup od certyfikowanych dilerów daje nam większą pewność – dostajemy również gwarancję “odkupienia metalu”, gdy będziemy chcieli go sprzedać w mennicy.
Aleksander Borzęcki, ekspert finansowy Czerwonej Skarbonki
Srebro fizyczne w formie monet bulionowych i sztabek. Jest to część oferty Mennicy Skarbowej.
Srebro inwestycyjne – zalety
Zacznijmy od zalet inwestowania w fizyczne srebro. Po pierwsze jest to świetne zabezpieczenie na wypadek kryzysu gospodarczego, hiperinflacji czy wojny. Może nawet lepsze od złota, ponieważ dużo łatwiejsze byłoby upłynnianie tańszych srebrnych monet, gdyby załamał się system fiskalny. Srebro ma realną wartość i trzymane w domu może okazać się jedynym środkiem płatniczym, gdyby krajowa waluta i inne aktywa kompletnie straciły swoją siłę nabywczą.
Po drugie, srebro jest tańsze od złota, dlatego na inwestycje pozwolić sobie mogą nawet młodsi czy mniej majętni inwestorzy. Perspektywy wzrostu ceny srebra są także obiecujące. Do kilkunastu-kilkudziesięcu lat całe srebro zostanie wydobyte, czyli podaż będzie sukcesywnie malała. Za to popyt zdecydowanie urośnie, głównie ze względu na przemysłowe zastosowanie srebra w fotowoltaice czy przy produkcji samochodów elektrycznych. Inwestorzy długoterminowi mogą zdecydowanie skorzystać na takim stanie rzeczy.
Niestety istnieje przy tym sporo wad inwestowania w fizyczne srebro. Dla niektórych inwestorów to tak duże minusy, że nie są oni zainteresowani takim sposobem lokowania swoich środków, nawet w formie długoterminowej.
Kompletnie nieatrakcyjny spread – zdecydowanie największa wada, z powodu której inwestowanie krótkoterminowe w fizyczne srebro jest w zupełności pozbawione sensu. Spread wynosi zwykle aż 30%! Tak więc już po sekundzie od zakupienia swoich monet czy sztabek są one realnie warte o prawie 1/3 mniej! Jest tak z powodu wysokich kosztów produkcji czy transportu srebra inwestycyjnego oraz VAT’u nałożonego na handel tym metalem (23%). Aby inwestor odrobił te 30%, może minąć nawet wiele długich lat.
Potrzeba przechowywania (dużej ilości) srebra – kłopotliwe może być także przechowywanie srebra w domu, biorąc pod uwagę korelację pomiędzy jego ceną a wagą. Za 100 tysięcy złotych kupimy mniej więcej 400 gram złota albo 30 kilo srebra. Przechowywanie takich ilości metalu to już nie lada problem.
Srebro to głównie materiał przemysłowy – jak już wspominaliśmy – w przeciwieństwie do złota, srebro to przede wszystkim surowiec wykorzystywany w przemyśle, a nie metal inwestycyjny. Dlatego nawet wtedy, gdy popyt inwestycyjny będzie olbrzymi, ceny srebra mogą nie rosnąć z powodu złej kondycji przemysłu i tym samym niskiego gospodarczego zapotrzebowania na ten metal.
Rynek srebra jest manipulowany – rynek srebra jest płytki (światowy obrót tym metalemjest stosunkowo niewielki), dlatego dużym graczom łatwo jest manipulować ceną tego surowca. Np. bank inwestycyjny JPMorgan został za to ukarany. A to może sprzyjać temu, że ceny srebra nie będą rosły w długim terminie. Zajmiemy się tą sprawą szerzej pod koniec tego artykułu.
Srebro reaguje chemicznie – wada z gatunku estetycznych. Srebro jako mniej szlachetny kuzyn złota reaguje z pierwiastkami chemicznymi, które znajdują się w powietrzu. Efektem jest nalot, nazywany patyną, z powodu której monety po wielu latach mogą nie najlepiej wyglądać i trudniej będzie je spieniężyć. Minusem są także tzw. milk spoty (czyli małe białe plamki), które powstają przy wybijaniu srebrnych monet. Z ich powodu srebro może wydawać się “nieidealne”.
Aktualnie najlepsze konta maklerskie, dzięki którym zainwestujesz w ETF’y na srebro i kontrakty CFD.
Nie znaleziono ofert spełniających kryteria wyszukiwania
Oferowane instrumenty finansowe, zwłaszcza z dźwignią, niosą ryzyko strat przekraczających zainwestowany kapitał.
Inwestowanie w wirtualne srebro
Sporą część wad inwestowania w fizyczne srebro możemy ograniczyć, decydując się na “papierowe srebro”. Nie jest to realny metal, który możemy przechowywać w domu, ale różnego rodzaju kontrakty czy fundusze powiązane z ceną tego surowca. W przypadku inwestowania krótkoterminowego (a szczególnie daytradingu) inwestowanie w wirtualne srebro jest jedynym sensownym rozwiązaniem. W formie ETF’ów inwestycja w papierowe srebro sprawdzi się też średnioterminowo.
Główną zaletą wirtualnego srebra jest możliwość szybkiego wejścia i wyjścia z inwestycji – przy fizycznym srebrze jest to zdecydowanie utrudnione. Olbrzymim plusem takiej formy inwestowania jest również niewysoki spread, co pozwala na dynamiczną grę giełdową i szybki zarobek. Bardzo ważna jest dodatkowo opcja gry na spadki oraz dźwignia finansowa, dzięki której wirtualnie podwyższa się nasz depozyt. Dotyczy to głównie kontraktów CFD i certyfikatów Turbo.
Srebro notuje bardziej dynamiczne ruchy kursowe niż złoto (głównie z powodu spekulacji i płytkiego rynku), dlatego możliwe są wzrosty lub spadki w wysokość nawet 5-7% dziennie. Dzięki kontraktom CFD możemy więc zarobić na srebrze w kilka godzin lub dni, niezależnie czy shortujemy, czy gramy na wzrosty. Przy srebrze fizycznym na początku inwestycji zaczynamy z -30% stratą i latami musimy odrabiać wysoki spread. Dlatego jeśli kogoś nie interesuje “długoterminowe zabezpieczenie”, tylko możliwość zarobku tu i teraz, papierowe srebro jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Jak inwestować w srebro – lista “papierowych” rozwiązań
Akcje spółek wydobywczych – pierwsza opcja to zdecydowanie się na akcje spółek zajmujących się wydobyciem srebra. Będzie z tym jednak pewien kłopot, ponieważ mało które przedsiębiorstwo zajmuje się tylko tego typu działalnością. Srebro wydobywa się zwykle przy okazji, a głównym celem jest pozyskanie miedzi, cynku czy ołowiu. Np. KGHM wydobywa rocznie aż 1200 ton srebra, a przecież utożsamiamy tę spółkę z wydobyciem miedzi i nie zainwestujemy w nią, myśląc o ekspozycji na srebro. Aby znaleźć lepsze rozwiązanie, musimy poszukać spółek amerykańskich. Np. kurs spółki Pan American Silver jest zbieżny z wykresem cenowym srebra.
ETF na srebro – nie trzeba jednak szukać spółek wydobywczych, bo można zainwestować w ETF, czyli fundusz notowany na giełdzie, który replikuje cenę srebra i podąża za jego kursem. Jednym z najpopularniejszych ETF’ów na srebro jest iShares Silver Trust ETF, który pobiera 0,5% rocznej opłaty. ETF’y na srebro można kupić u polskich brokerów, np. XTB.
Kontrakty terminowe – specjalizuje się w nich giełda COMEX, na której handlują duże firmy przemysłowe, ale także spekulanci. Dostępne są kontrakty na srebro z fizycznym rozliczeniem (czyli realną dostawą srebra), jak i gotówkowym. Dla drobnych inwestorów takie kontakty terminowe nie są najlepszym rozwiązaniem, ponieważ potrzebne jest amerykańskie konto maklerskie. Same opłaty transakcyjne są też dość wysokie oraz możliwe transakcje zaczynają się od 40 do 250 tysięcy złotych. Nie są to warunki, którym każdy może sprostać. Łatwiejszym rozwiązaniem są kontrakty CFD.
Kontrakty CFD na srebro – są dostępne na większości współczesnych platform tradingowych, typu TMS Brokers, XTB czy eToro. Kontrakty CFD pozwalają na natychmiastowe włączenie się do gry (na wzrosty oraz na spadki) i skorzystanie z dźwigni finansowej. Te derywaty najlepiej się sprawdzą przy inwestowaniu krótkoterminowym, ponieważ zbyt długie utrzymywanie pozycji (szczególnie przy niekorzystnym rozdaniu rynkowym) byłoby zbyt kosztowne.
Certyfikatystrukturyzowane – na GPW dostępne w formie certyfikatów Turbo, których emitentem jest ING Bank N.V. Aby z nich skorzystać, należy założyć konto maklerskie w ING. Certyfikaty Turbo pozwalają na skorzystanie z dźwigni finansowej oraz granie na wzrosty i na spadki cen srebra.
Fundusze oparte na srebrze – możliwe jest także zakupienie jednostek uczestnictwa funduszu, którego wycena oparta jest na wycenie srebrnego kruszcu. Podobne subfundusze oferuje np. Quercus TFI i Superfund TFI. Pamiętajmy jednak, że koszty w przypadku tradycyjnych funduszy inwestycyjnych są wyższe niż przy ETF’ach.
Papierowe srebro lekiem na całe zło?
Jeśli nie lubimy czekać latami na zarobek, rzeczywiście inwestowanie w srebro przy pomocy ETF’ów czy kontraktów CFD będzie lepszym pomysłem niż kupowanie fizycznego metalu. Niestety nie ma na tym świecie rozwiązań bez wad. Inwestycje w papierowe srebro z dźwignią finansową może się dla nas skończyć szybkim wyzerowaniem konta. Szczególnie, biorąc pod uwagę spekulacyjny rynek tego metalu szlachetnego. Problemem może być też czas. Inwestując w fizyczne srebro, możemy je odłożyć na lata i czekać na rozwój wypadków. Przy intensywnej grze z wykorzystaniem kontraktów CFD musimy ciągle trzymać rękę na pulsie i śledzić wszelkie wydarzenia z rynków finansowych. Takie inwestowanie może być bardzo wyczerpujące psychicznie.
Dlatego każdy inwestor powinien sobie odpowiedzieć, czy ceni sobie spokój i niskie zyski (lub wieloletnią stratę, zwracając uwagę na potężny spread na fizycznym srebrze). Czy ryzyko i potencjalnie wyższy zarobek (lub też sporą stratę…).
Cena srebra na przestrzeni lat
Wiemy już, że na przestrzeni wieków cena złota rośnie wobec ceny srebra. Choć po gwałtownym “pandemicznym wystrzale” srebro zaczęło się umacniać w stosunku do “królewskiego metalu”.
Jak jednak mają się ceny srebra w przeliczaniu np. na dolary amerykańskie? Pokazuje to poniższy wykres.
Cena w dolarach za jedną uncję srebra. Źródło wykresu: https://notowania.pb.pl/instrument/PBSSREBRO/srebro
W długim terminie możliwe jest więc zarobienie 200 czy 300% na srebrze. Zwróćmy tylko uwagę na męczący trend boczny, który trwał na wykresie cenowym tego surowca pomiędzy 2014 a 2020 rokiem. Oczywiście mocno zyskali ci, którzy załapali się na “covidową falę”.
Co jednak z inwestorami, którzy zapakowali się w ten metal na górce w okolicach 2012 roku? Na odrobienie strat musieli czekać ponad dekadę, a przecież spread na fizycznym srebrze wynosi aż 30%… Jeśli inwestor długoterminowy nie ma cierpliwości może się bardzo rozczarować inwestowaniem w fizyczne metale szlachetne.
Manipulacje na rynku srebra
Napomknęliśmy już o manipulacjach na rynku omawianego dzisiaj metalu szlachetnego, warto jednak rozwinąć ten temat.
W październiku 2020 roku bank inwestycyjny JPMorgan otrzymał karę w wysokości miliarda dolarów za wieloletnie manipulacje, jakich się dopuszczał na rynku złota i srebra1. Pracownicy tej instytucji stosowali tzw. spoofing, co można przetłumaczyć jako robienie w konia innych uczestników rynku.
Proceder polegał na wystawianiu na rynku kontraktów terminowych na metale szlachetne wielu ofert sprzedaży po zaniżonej cenie, a następnie szybkie wycofywanie ich, jeszcze przed zawarciem transakcji. Tymi ofertami mogli sugerować się inni inwestorzy, co napędzało podażową panikę i zbicie ceny złota czy srebra. Gdy ceny znacznie spadały, pracownicy JPMorgan kupowali tańsze kontrakty. Amerykański bank inwestycyjny zarabiał na takiej grze około 250 milionów dolarów rocznie, a kantowanie na rynku trwało prawie 10 lat, od 2011 roku. Cały system oszustw napędzany był przez roboty transakcyjne i to odpowiednio skonfigurowane algorytmy robiły w konia innych uczestników rynku.
Warto mieć to na uwadze, inwestując w srebro, choć podobne gwałtowne ruchy kursowe mogą podobać się daytraderom. Nie zapominajmy jednak, że jest to gra o wielokrotnie podwyższonym stopniu ryzyka.
Inwestowanie w srebro – atrakcyjne perspektywy
Na ma wątpliwości, że popyt na srebro będzie rósł w najbliższych kilkunastu latach, ponieważ ten surowiec jest wykorzystywany w bardzo nowoczesnych sektorach, jak elektronika, fotowoltaika czy branża samochodów elektrycznych. Na szczególną uwagę zasługuje rynek fotowoltaiczny, który wykorzystuje już aż 10% zasobów srebra.
To zapotrzebowanie może jednak gwałtownie wzrosnąć. Między innymi z powodu propozycji Komisji Europejskiej, która postuluje, aby od 2026 roku wszystkie nowe obiekty powyżej 250 metrów kwadratowych były wyposażone w panele słoneczne. Od 2029 roku ten obowiązek miałby objąć już wszystkie nowe budynki2. Nad podobnym rozporządzeniem zastanawiają się władze Tokio3.
Biorąc pod uwagę te śmiałe fotowoltaiczne plany oraz to, że podaż srebra będzie maleć, bo zasoby tego metalu szlachetnego powoli się kończą – ceny mogą w pewnym momencie eksplodować.
Przeszkodą w realizacji tego scenariusza może być nowa technologia paneli solarnych, przy których wytwarzaniu wykorzystana zostanie miedź, a nie srebro. Prace nad takim rozwiązaniem są w toku.
Czy warto inwestować w srebro?
Srebro to atrakcyjny metal inwestycyjny i w długim terminie (10-15 lat) może przynieść interesującą stopę zwrotu. Każdy inwestor powinien jednak sam rozważyć, czy lepszy będzie zakup fizycznego metalu, który daje namiastkę bezpieczeństwa, ale jest sprzedawany z fatalnym spreadem. Czy atrakcyjniejsze będą gry spekulacyjne z użyciem derywatów opartych na wycenie srebra. W ich przypadku możliwy jest szybki zarobek, ale jest to obarczone sporym ryzykiem.
Najlepiej traktować srebro jako formę dywersyfikacji portfela, w którym powinno znaleźć się też złoto czy papiery wartościowe w postaci akcji i obligacji.
A Wy jakie macie zdanie na temat inwestowania w srebro? Czy to dobry pomysł na lokowanie swoich środków? Podzielcie się opinią w sekcji komentarzy.
Najczęściej zadawane pytania
Jakie srebro najlepiej kupić?
Wszystko zależy od perspektywy inwestycyjnej. Jeśli myślimy o inwestycji długoterminowej, dobrze postawić na srebro fizyczne, w postaci monet lub sztabek. Gdy jednak chcemy spekulować i osiągnąć szybki zysk, musimy skorzystać z derywatów, np. kontraktów CFD.
Czy srebro zyskuje na wartości?
Tak, w długim terminie srebro zyskuje na wartości, ponieważ ciągle spada jego podaż (srebra do wydobycia jest coraz mniej), a rośnie popyt (z powodu wszechstronnego wykorzystywania tego metalu w przemyśle). Bywają jednak lata, gdy cena srebra stoi. Było tak pomiędzy 2014 a 2020 rokiem.
Co lepsze: srebrne monety czy sztabki?
Zależy to od celu inwestycyjnego. Jeśli kupujemy srebro, aby się zabezpieczyć na wypadek takich tragedii, jak wojna czy hiperinflacja, lepiej wybrać monety. Ponieważ łatwiej je spieniężyć podczas ekonomicznej zawieruchy. Gdy jednak kupujemy srebro, aby na nim zarobić w perspektywie wieloletniej, dobrze wybrać sztabki. Płacimy wtedy mniej za gram srebra.
Ile jest wart 1kg srebra?
W maju 2023 roku cena spot (cena giełdowa) jednego kilograma srebra wynosi około 3300 złotych. Jednak kilogramowe sztabki są droższe (bo płacimy za wybicie, dystrybucję, itd) i kosztują 4500 złotych.
Gdzie nie ma podatku VAT na srebro?
Srebrnym eldorado do niedawna była jeszcze Estonia, gdzie sztabki i monety bulionowe nie były opodatkowane. W tym momencie nie znajdziemy podobnego kraju w Unii Europejskiej. Jedynym rozwiązaniem jest zakup nieopodatkowanego srebra w USA, Szwajcarii czy Singapurze i pozostawienie metalu w magazynach bezcłowych.
Naszym celem jest dostarczanie użytkownikom wartościowych i wiarygodnych treści, które pomogą im podejmować świadome decyzje finansowe. Wszystkie artykuły publikowane na naszym portalu opierają się na sprawdzonych źródłach i są redagowane przez specjalistów z dziedziny finansów.
Od wielu lat związany z literaturą oraz branżą wydawniczą. Te doświadczenia oraz zainteresowanie rynkiem finansowym pomagają mu w realizacji poradnikowych treści, ze szczególnym uwzględnieniem materiałów o inwestowaniu. Wychodzi z założenia, że każdy powinien poszerzać swoją wiedzę w dziedzinie finansów, aby łatwiej i bardziej świadomie funkcjonować we współczesnym świecie. W wolnych chwilach czyta reportaże, słucha muzyki elektronicznej i chodzi z psem po lesie. Z wykształcenia antropolog kultury.
Mi w srebrze przeszkadza to, że po jakimś czasie staje się brzydkie i matowe. Dużo bardziej wolę złoto, które jest zawsze czyste i szlachetne. Dobrze sobie usiąść w domu i popatrzeć na swoje złote buliony
A
A
Adam Zieliński
05.02.2023, 21:29
Wyróżniający się komentarz
A ja mam w nosie,czy coś na czym trzepię kasę jest złote,srebrne,czy sraczkowate.Kasa to kasa.Osobiście lubię srebrną biżuterię,a ta zielona patyna pojawiająca się z czasem jest fajna i łatwa do usunięcia.Jak nie potrafisz polerować srebra żeby pozbyć się zmatowienia,to polecam wujka Google.
Ben
24.11.2022, 01:21
Mi w srebrze przeszkadza to, że po jakimś czasie staje się brzydkie i matowe. Dużo bardziej wolę złoto, które jest zawsze czyste i szlachetne. Dobrze sobie usiąść w domu i popatrzeć na swoje złote buliony
Adam Zieliński
05.02.2023, 21:29
A ja mam w nosie,czy coś na czym trzepię kasę jest złote,srebrne,czy sraczkowate.Kasa to kasa.Osobiście lubię srebrną biżuterię,a ta zielona patyna pojawiająca się z czasem jest fajna i łatwa do usunięcia.Jak nie potrafisz polerować srebra żeby pozbyć się zmatowienia,to polecam wujka Google.