Raty 0% – kiedy się opłacają?

Zakupy na raty cieszą się dużą popularnością, niosąc ze sobą niekiedy znacznie więcej korzyści niż tylko szybko pozyskany nowy produkt. Z takiego narzędzia korzystać trzeba jednak rozważnie. Szczególnie gdy przyjmuje on postać szeroko promowanych, atrakcyjnie brzmiących rat zero procent. Czy zawsze się to opłaca i czy niekiedy całkowity koszt zakupu nie powinien skłaniać ku poszukiwaniu alternatyw? Sprawdzamy mocne i słabe strony zakupów ratalnych na 0%.

Czym jest zakup na raty zero procent?

Usługa zakupów ratalnych to standard, z którym dziś spotkać się można podczas robienia zakupów w każdym dużym obiekcie handlowym. Oferowana jest głównie w tych sklepach stacjonarnych, gdzie dostępny jest stosunkowo kosztowny sprzęt, jak np. AGD, meble, rowery, sprzęt fitness czy sprzęt elektroniczny. W ten sposób cenę produktu można przekuć w optymalnie rozłożoną liczbę rat. Aby rozwiać wątpliwości tych, którzy obawiają się o dodatkowe koszty, sklepy często reklamują swoje usługi jako raty zero procent. Czy aby na pewno zero procent równa się zerowym kosztom? Czasem wręcz przeciwnie!

Biuro Informacji Kredytowej prowadzi statystyki korzystania z kredytów ratalnych. Według ich danych w lutym 2022 średnia kwota takiego zobowiązania wynosiła 4 998 zł. Tylko w styczniu i lutym 2022 łączna wartość kredytów ratalnych wyniosła 2,6 mld zł 1.

Raty 0% to jeden z tych instrumentów finansowych, który zapewnia szybkie korzyści. Pozwala błyskawicznie wejść w posiadanie wymarzonego sprzętu, rozbijając koszt jego zakupu na proporcjonalne, comiesięczne płatności. Teoretycznie, pierwsza rata płatna miesiąc od zakupu systematycznie prowadzi nas do spłaty całkowitego zadłużenia i zostania jedynym właścicielem sprzętu. Należy jednak tutaj pamiętać o sferze dodatkowych opłat, które powodują, że łączny koszt skorzystania z zakupu na raty jest większy.

Dlaczego raty 0% wiążą się z dodatkowymi opłatami?

  • Sklep udzielając nam takiego finansowania, w rzeczywistości jest pośrednikiem w zawarciu kredytu konsumenckiego. Bank współpracujący ze sklepem pożycza środki, które przekazuje mu za sprzedany produkt. My z kolei płacąc raty, kierujemy je do banku, aby w nim uregulować zaciągnięte zobowiązanie.
  • Jako że zakup na raty jest formą kredytu konsumenckiego, to usługa ta wiąże się z dodatkowymi kosztami. Nawet jeśli rata nie jest powiększana o dodatkowe wartości, to bank i sklep rekompensują sprzedaż takiej usługi dwoma, najpopularniejszymi opłatami. Więcej o tym niżej.

Jakie opłaty mogą powiększać koszt zakupu na raty 0%?

  • Ubezpieczenie. Instrument ten pozwala zabezpieczyć się zarówno sklepowi, jak i bankowi od okoliczności braku terminowej spłaty zobowiązania. Bardzo często wykupienie ubezpieczenia jest niezbędne, aby sprzedaż na raty została udzielona.
  • Prowizja. Bank pobiera tę opłatę za samo udzielenie kredytu na zakup ratalny.
  • Wydłużona gwarancja. To popularne rozwiązanie, do którego zachęcany jest klient podczas zakupu – także zakupu na raty. Za powiększenie miesięcznej raty i kosztu całego kredytu, sklep oferuje dłuższą i lepszą gwarancję. Jeżeli zależy nam jednak na niskim koszcie zakupu, warto zastanowić się, czy dodatkowa gwarancja jest niezbędna.

Raty zero procent – jakie są wymagania?

Jako że zakupienie produktu na raty to de facto zaciągnięcie konsumenckiego kredytu, warto być przygotowanym na najczęściej pojawiające się warunki umowy. Pozwoli to lepiej przygotować się do wizyty w sklepie, oszczędzając sobie zbędnej niepewności.

  • Pełnoletniość.
    Każdy klient dokonujący zakupu na raty musi być osobą, która ukończyła 18. rok życia i posiada pełną zdolność do czynności prawnych.
  • Stałe dochody.
    Jako że zakup na raty to kredyt, do jego spłaty należy wykazać posiadanie regularnie wpływających na konto dochodów. Ich źródło i wysokość zostanie zweryfikowana przez bank.
  • Zdolność kredytowa.
    Każde zakupy na raty oznaczają wysłanie przez bank zapytania do BIK, który przedstawi raport na temat bieżącej sytuacji finansowej klienta. Na jego podstawie podejmowana jest decyzja w sprawie tzw. przyznania rat lub odmowy, o której chętny na zakup dowiaduje się w ciągu kilkunastu minut.

Wymagania dotyczące zakupu na raty 0% nie różnią się w żadnym stopniu od tradycyjnych zakupów ratalnych. Klient zobowiązany jest spełnić takie same, podstawowe wymagania.

Zakup ratalny 0% – zalety i wady

Korzystanie z narzędzi pozwalających na finansowanie zakupów zawsze ma swoje dobre i mniej korzystne strony. Dla niektórych klientów zalety mogą zdecydowanie przysłaniać negatywy, z kolei u innych minusy kupowania na raty mogą przesądzić o rezygnacji i wybraniu tradycyjnych zakupów gotówkowych. Przyjrzyjmy się obu tym aspektom.

Zalety zakupów ratalnych 0%

  • Budowanie historii kredytowej.
    Zakupy na raty to doskonały sposób na budowanie zdolności kredytowej jako grunt pod coś ważniejszego – czyli kredyt hipoteczny. Planując kupić dom lub mieszkanie, niezwykle ważne jest posiadanie historii kredytowej. Jeżeli na bieżąco spłacasz raty za dowolny produkt, w przyszłości może to bezpośrednio przyczynić się do pozytywnej decyzji w banku. I nie muszą to być duże, kosztowne sprzęty – wystarczy smartfon na raty!
  • Szybka dostępność.
    Niekiedy zakup nowej pralki czy lodówki może być pilny – w takim wypadku zakup ratalny jest doskonałym rozwiązaniem. W przypadku pozytywnej decyzji, sprzęt tuż po finalizacji transakcji pozostaje do naszej dyspozycji.
  • Powszechność.
    Możliwość zakupu na raty to instrument niezwykle powszechny, który w swoich usługach przewidują zarówno te duże, jak i największe sklepy. Szczególnie znane z tego są sklepy ze sprzętem RTV i AGD jak Media Markt czy Media Expert, ale zakup ratalny oferują też sklepy sportowe czy meblarskie. Do wyboru są często liczne promocje i oferty tymczasowe.

-> Warto sprawdzić np. opinie o Ikano Banku, który udziela rat 0% w sklepie Ikea.

Wady zakupów na raty 0 procent

  • Łączne koszty korzystania z takiej usługi.
    Zakup na raty 0% często oznacza ryzyko pojawienia się nie tyle ukrytych kosztów, co dodatkowych kosztów. Oznaczają one, że choć doraźnie otrzymujemy wymarzony sprzęt od ręki i uiszczamy za niego niewielkie miesięczne raty, to w ostatecznym rozrachunku płacimy więcej: z powodu ubezpieczenia, prowizji, odsetek czy innych sprytnie wplecionych opłat. Warto je sprawdzić, zanim zdecydujemy się dokonać zakupu.
  • Zobowiązanie obciążające domowy budżet.
    Niekiedy zakup na raty może prowadzić do złudzenia, że możemy sobie pozwolić na sprzęt, którego zakup za gotówkę byłby zbyt kosztownym przedsięwzięciem. Często jednak bieżące zobowiązania mogą prowadzić w pewnym momencie do kłopotów z wygospodarowaniem środków na ratę. Warto dokładnie przeanalizować swoje wydatki na najbliższe miesiące, nim zdecydujemy się na zakup na raty.

Jeśli nie zakup na raty, to co? Rozwiązania alternatywne

Zakup na raty to popularny, ale nie jedyny sposób na sfinansowanie zakupu wymarzonego sprzętu lub przedmiotu, w jakiego posiadanie chcemy wejść. Sklepy i banki, często współpracując ze sobą na tym polu, przygotowały wiele konkurencyjnych produktów, które mogą okazać się wartościową alternatywą dla sprzedaży ratalnej.

  • Kredyt odroczony (lub płatności odroczone)
    To dobre rozwiązanie dla osób, których sytuacja finansowa pozwala optymistycznie planować swój budżet w dłuższej perspektywie. Zasady, na których działa kredyt odroczony, to proste “kup teraz zapłać później“. Pozytywnie rozpatrzony wniosek kredytowy pozwala wejść w natychmiastowe posiadanie określonego sprzętu, przechodząc do jego spłaty w terminie odroczonym nawet do 6 miesięcy. Po upływie tego czasu, płatność może odbywać się w jednej transzy lub zostaje rozłożona na dogodne raty.
  • Karta kredytowa.
    W przeciwieństwie do zakupów na raty czy kredytów odroczonych, karta kredytowa nie jest finansowaniem celowym. Środki, które się na niej znajdują, nie zobowiązują do zakupu tego konkretnego przedmiotu i można nimi dysponować swobodnie. To kolejny dobry sposób na budowanie historii kredytowej. Ta jest w końcu decydująca podczas weryfikacji zdolności kredytowej do wniosku o kredyt hipoteczny.
  • Pożyczka.
    Innym rozwiązaniem alternatywnym jest klasyczna pożyczka pozabankowa. Jej kluczową zaletą jest brak skomplikowanych formalności, mało restrykcyjne wymagania i sprawna procedura. Decyzję o wypłatę otrzymujemy nawet w 15 minut, a gotówkę trzymasz na koncie na dowolny cel. Co więcej, niektóre pożyczki spłacić można już w miesiąc, a inne rozłożyć można na dogodne, comiesięczne raty. Interesującym rozwiązaniem są szczególnie darmowe pożyczki, których RRSO wynosi 0% – jeśli oczywiście spłacimy chwilówkę w terminie.

W podejmowaniu decyzji finansowych najlepiej kierować się chłodnym osądem. Przede wszystkim upewnijmy się, że oferta którą oglądamy, jest dla nas rzeczywiście atrakcyjna. Może o wiele tańsze finansowanie swoich potrzeb zapewni nam inny produkt finansowy? Drugą istotną rzeczą przy zaciąganiu zobowiązania jest świadomość, że będziemy w stanie poradzić sobie z dodatkową płatnością w miesiącu na czas.

Źródła:
1. https://media.bik.pl/analizy-rynkowe

Jak podobała Ci się treść?
5 - ciekawa, 1 - nieciekawa
4.8/5 - (5 votes)
Komentarze (0)

Odpowiadasz na komentarz:

Komentarz zostanie opublikowany pod tą nazwą

Adres e-mail nie będzie widoczny publicznie

Treści, które udostępniasz w serwisie są weryfikowane

Polecane artykuły

Zobacz wszystkie
Zobacz wszystkie