ULTIMO – czym się zajmuje i jak się z nimi dogadać? Podpowiadamy!

ULTIMO – co to za firma?

ULTIMO to polska spółka akcyjna, której przedmiotem działalności jest przede wszystkim windykacja długów i dochodzenie roszczeń. Firma powstała 19 września 2002 roku we Wrocławiu. Warto wiedzieć, że od 2014 roku należy ona do międzynarodowej grupy B2Holding, która działa w Skandynawii, na terenie Europy Środkowo-Wschodniej oraz na Bałkanach.

Ponieważ ULTIMO, jak możemy przeczytać na stronie przedsiębiorstwa, zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami i specjalizuje się w odzyskiwaniu wierzytelności konsumenckich, to ilość obsługiwanych przez nią zadłużeń liczona jest w milionach.

ULTIMO deklaruje, że ich celem jest pomoc osobom zadłużonym w uregulowaniu posiadanych zobowiązań na podstawie wspólnie ustalonego harmonogramu spłaty. Dlatego w ramach szerzenia dobrych praktyk związanych z obsługą klientów ULTIMO dostosowuje wysokość raty do możliwości osoby zadłużonej i pomaga jej wyjść na finansową prostą.

Co istotne z punktu widzenia osoby posiadającej nieuregulowane zobowiązania, ULTIMO daje swoim klientom możliwość spłaty całości zadłużenia online. Korzystając z tego rozwiązania, możemy w każdej chwili sprawdzić, ile wynosi nasze zobowiązanie oraz to, ile pozostało nam jeszcze środków do spłaty.

Ponadto, spłata roszczenia przez internet pozwala zrobić to w sposób wygodny i dyskretny, bez konieczności np. udania się do oddziału firmy czy też wizyt pracownika w naszym domu , który odbierałby od nas kolejne raty.

Dane firmy

Dane kontaktowe

Dostałeś pismo z ULTIMO? Sprawdź, co możesz zrobić

Otrzymałeś wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej? Nie panikuj, podpowiemy Ci, jak rozwiązać ten problem i jak poradzić sobie z windykatorem.

Po pierwsze, jeśli dotarło do Ciebie takie pismo, to najprawdopodobniej Twoje zadłużenie zostało wykupione przez ULTIMO z banku lub firmy pożyczkowej. Tym samym, pierwszym krokiem, jaki powinieneś podjąć, jest finansowy rachunek sumienia i odpowiedzenie sobie na pytanie, kiedy mogło dojść do powstania nieuregulowanej należności.

Druga kwestia, to sprawdzenie nie tylko tego, czy dług rzeczywiście istnieje, ale i tego, czy nie został w którymś momencie spłacony. Przede wszystkim jeśli nie jesteśmy pewni tego, czy mamy jakieś nieuregulowane zobowiązania, możemy zażądać od firmy umowy zawartej z bankiem lub z instytucją pożyczkową, na podstawie której dochodzi od nas spłaty roszczenia. Warto także wnioskować o dokładne wyliczenie kwoty, którą musimy spłacić.

Mam dług w ULTIMO i co dalej?

W sytuacji, gdy istotnie jesteśmy dłużnikami, pozostaje nam dalszy kontakt z firmą windykacyjną i ustalenie harmonogramu spłaty.

Ponieważ najgorsze, co możemy zrobić, mając na sumieniu niespłacone należności, to unikanie kontaktu z wierzycielem i liczenie na to, że ten zapomni o tym, że zalegamy ze spłatą.

Idealną sytuacją jest oczywiście ta, w której terminowo spłacamy swoje zobowiązania. Dlatego że po pierwsze jawimy się jako rzetelni klienci i budujemy dobrą historię kredytową. Po drugie nie musimy obawiać się tego, że nasz dług zostanie sprzedany zewnętrznej firmie.

Dobrą praktyką jest również rzetelna analiza swoich możliwości finansowych, nim zdecydujemy się na zaciągnięcie zobowiązania w banku czy firmie pożyczkowej. Dlatego nim sięgniemy po kredyt czy pożyczkę, upewnijmy się, że będzie nas stać na to, by je spłacić.

Miejmy na uwadze to, że każde postępowanie windykacyjne, to dodatkowe koszty, którymi to my, jako dłużnicy zostaniemy obciążeni. Tym samym, im szybciej skontaktujemy się z firmą windykacyjną, tym lepiej dla nas.

Ponadto, gdy spłacimy swoje zobowiązania, będziemy mogli spać spokojnie. Zyskamy również możliwość wnioskowania o przyznanie finansowego wsparcia, gdy takie będzie nam potrzebne.

Podsumowując, niezależnie od tego, której firmie windykacyjnej zostało sprzedane nasze zadłużenie, nie bójmy się rozmawiać z tym, kto jest teraz właścicielem naszej przeterminowanej należności, ponieważ polubowne rozstrzygnięcie całej sytuacji leży w interesie obu stron.