Klikając "Akceptuję pliki cookies", wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie zgodnie z
polityką prywatności
na swoim urządzeniu.
Dzięki temu poprawimy nawigację strony, analizę jej wykorzystania i wspomożemy nasze działania marketingowe.
Kredyt hipoteczny dla młodych jest skierowany do osób, które chcą nabyć nieruchomość, działkę lub wybudować dom. Jest to zobowiązanie regulowane ustawowo, które musi być przeznaczone na cele związane z nieruchomościami mieszkalnymi;
W 2025 r. dostępny ma być Program Pierwsze Klucze oraz Rodzinny Program Mieszkaniowy. Innym rozwiązaniem są kooperatywy mieszkaniowe;
Kredyty dla młodych to poniekąd dobre rozwiązanie dla osób, których nie stać na zakup nieruchomości z własnej kieszeni. Z drugiej jednak strony programy pomocowe państwa pozbawione są wspólnej polityki mieszkaniowej i dodatkowo windują ceny na rynku nieruchomości. Popyt na nieruchomości lawinowo skacze, podaż nie nadąża, w efekcie czego ich ceny drastycznie rosną.
Co z kredytami dla młodych w 2025?
W 2024 r. wielu z nas czekało na szumnie zapowiadany przez rząd Kredyt na Start, zwany także Kredytem 0%. Czekaliśmy, czekaliśmy no i się nie doczekaliśmy, ponieważ program pod koniec roku został odwołany. Z jakich przyczyn? Oficjalnie mówi się o tym, że rząd nie chce napychać kieszeni deweloperom i bankom oraz powodować podwyżki cen nieruchomości — bo takie właśnie były główne efekty wcześniejszego programu Bezpieczny kredyt 2%.
No cóż, w tym celu wystarczyłoby zaoferować konsumentom kredyt hipoteczny ze stałą stopą oprocentowania przez cały lub przynajmniej dłuższy niż 5 lat okres kredytowania, który miałby oprocentowanie zbliżone do średniej europejskiej.
Dla przypomnienia: mamy kredyty hipoteczne najdroższe w UE (wg. danych z III Q 2024 r. Polska – 7,9%, a np. Niemcy 3,92%). Wystarczyłoby taką ofertę wprowadzić w największym polskim banku, PKO BP, którego głównym (aczkolwiek niewiększościowym) akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Jestem pewna, że gdyby komuś na górze na tym zależało, to sposób na wprowadzenie takiego kredytu by się znalazł. I wtedy nikt by nie czekał na żaden program dopłat.
Ale niestety, pobożne życzenia wyborców pozostają dla rządzących elit niezauważalne, stąd kolejne pomysły na dopłaty do kredytów, na które zrzucamy się my wszyscy.
Do sedna. Kredyt 0% ma być zastąpiony programem Pierwsze Klucze. Znamy już jego początkowe założenia.
Sprawdź ranking kredytów hipotecznych dla młodych (* zestawienie na bieżąco aktualizowane).
Nie znaleziono ofert spełniających kryteria wyszukiwania
Na czym ma polegać preferencyjny kredyt hipoteczny Pierwsze Klucze? No cóż, tak samo, jak w poprzedniej edycji, chodzi o dopłaty do oprocentowania kredytu, finansowane z budżetu Państwa, czyli de facto z naszych podatków.
Nie jest to kredyt dedykowany stricte osobom młodym, ale warunki jego przyznania (nie mogłeś mieć żadnej nieruchomości kiedykolwiek wcześniej) sprawia, że raczej większość osób nim zainteresowanych będą stanowić właśnie młodzi.
Dopłaty do kredytu mają obniżyć oprocentowanie do poziomu 1,5% i mają trwać przez minimum 5 lat.
Żebyśmy się tylko dobrze zrozumieli: te 1,5% nie oznacza, że będziesz mieć kredyt na 1,5%. Na oprocentowanie składa się także marża banku, do której państwo dopłacać nie będzie. Finalnie otrzymasz kredyt z oprocentowaniem zapewne około 4,5-5,5%, czyli taki, jaki można było zaciągnąć bez problemu i bez żadnych dopłat w zwykłym banku jeszcze 3 lata temu.
Oto pierwsze, bardzo jeszcze wstępne założenia programu Pierwsze klucze, który wg. zapowiedzi rządu ma wystartować w drugiej połowie 2025 r.
Tylko dla obywateli Polski.
Tylko dla osób, które nigdy wcześniej nie miały żadnej nieruchomości. Wyjątek mają stanowić osoby, które mają nie więcej niż 50% udziałów w nieruchomości, które otrzymali w wyniku spadku lub darowizny.
Dofinansowanie tylko do zakupu mieszkań z rynku wtórnego (ma to ograniczyć nabijanie kieszeni deweloperom).
Dodatkowe obwarowania co do wymogu mieszkania z rynku wtórnego: nie mogło być oddane do użytku wcześniej niż 5 lat temu oraz osoba je sprzedająca musi posiadać nieruchomość od co najmniej 3 lat. (Cel: nie dać zarobić flipperom).
Ma obowiązywać maksymalny limit ceny za 1 m²: 11 tys. zł za metr w przypadku miast Warszawa, Gdańsk, Kraków, Poznań, Wrocław oraz 10 tys. zł w pozostałych w Polsce. Dodatkowo gminy mają mieć prawo do ustalania własnych limitów.
Kryterium dochodowe. Aby zakwalifikować się do programu Pierwsze Klucze, dochody nie mogą przekroczyć ustalonych poziomów. Mają one być co roku waloryzowane. Jeśli kredytobiorca w przyszłych latach przekroczy dany limit dochodu, ma to skutkować zmniejszeniem dopłat, ale nie wykluczy z programu.
Możliwość skorzystania z gwarancji BGK dotyczących wkładu własnego. Jeśli nie masz wymaganej przez bank kwoty wkładu własnego, BGK (zapewne nie za darmo) może zostać jej gwarantem w banku, w którym zaciągasz kredyt mieszkaniowy. Gwarancja może wynieść maksymalnie 20% kwoty kredytu, ale nie więcej niż 100 tys. zł.
Być może będzie obowiązywał limit wniosków. Na chwilę obecną propozycja to 10 tysięcy kredytów na kwartał.
Liczba osób w gospodarstwie domowym
Limit dochodu netto do kredytu Pierwsze klucze (wg. wypowiedzi ministra Paszyka w Radiu ZET z dnia 18.02.2025 r.)
Wysokość kredytu objęta preferencyjnym oprocentowaniem
1
6 500 zł
250 000 zł
2
9 500 zł
400 000 zł
3
11 500 zł
450 000 zł
4
13 500 zł
500 000 zł
5
15 500 zł
600 000 zł
6 i więcej
Nie wspomniał
+50 000 zł na każdą dodatkową osobę w gospodarstwie
Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy, czyli mieszkanie bez wkładu własnego
Jeśli już w tym momencie widzisz, że Pierwsze Klucze nie są dla Ciebie, nie pozostaje Ci nic innego, jak poszukać kredytu hipotecznego na warunkach rynkowych. Ale co, jeśli zarabiasz wystarczająco dużo, by stać Cię było na spłatę rat, ale jednocześnie nie masz wystarczającego wkładu własnego? W takim przypadku sprawdź, czy spełniasz warunki do uzyskania Rodzinnego Kredytu Mieszkaniowego.
W Rodzinnym Kredycie Mieszkaniowym nie musisz mieć wkładu własnego, ponieważ gwarantuje go BGK.
Tak jak przy Pierwszych Kluczach, również Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy jest teoretycznie skierowany do wszystkich, niezależnie od wieku. I tak samo warunki jego uzyskania w zasadzie dyskwalifikują sporą część społeczeństwa, więc najwięcej możliwości mają osoby młode.
Magda Kopiczko, ekspertka finansowa Czerwonej Skarbonki
Oto główne założenia do uzyskania rodzinnego kredytu mieszkaniowego:
Na zakup mieszkania lub budowę domu jednorodzinnego.
Gwarancja wkładu własnego może wynieść maksymalnie 200 tys. zł, ale nie więcej niż 20% ceny nieruchomości.
Gwarancja to nie dopłata: spłacasz 100% kredytu.
Okres spłaty minimum 15 lat.
Dla osób, które nie mają prawa własności mieszkania lub domu oraz w ciągu ostatnich 5 lat nie dokonały darowizny nieruchomości. Wyjątkiem od tej reguły są rodziny z dwójką lub więcej dzieci, które chcą zmienić mieszkanie na większe. W tym przypadku obowiązują limity m² dotychczasowego mieszkania, które zależą od liczby dzieci w gospodarstwie domowym.
Obowiązują limity cen dla poszczególnych gmin.
Spłata rodzinna: jeśli po zaciągnięciu Rodzinnego kredytu mieszkaniowego w gospodarstwie domowym pojawi się drugie lub kolejne dzieci, część Twojego kredytu zostanie spłacona. Kwota spłaty to 20 tys. zł za drugie dziecko oraz 60 tys. zł za trzecie i kolejne.
Kooperatywy mieszkaniowe
Bardzo mało popularna inicjatywa, o której w ogóle nic się nie mówi. Polega na tym, że kilka osób (co najmniej 3) ma wspólny cel, np. chcą wybudować domy jednorodzinne obok siebie. Mogą w tym celu zawiązać kooperatywę mieszkaniową i zakupić grunt pod inwestycję.
Zalety: w niektórych gminach kooperatywy mogą liczyć na lepsze warunki zakupu działek budowlanych, takich jak rozłożenie płatności na raty czy korzystniejsza cena. Jeśli chodzi o kredytowanie takiej inwestycji, to nie ma specjalnych kredytów dla kooperatyw. Można skorzystać z kredytu hipotecznego na standardowych warunkach lub jednego z obowiązujących programów rządowych (obecnie Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy). Ewentualnie, jeśli inwestycja jest spora, członkowie kooperatywy mogą spróbować uzyskać w banku komercyjnym korzystniejsze warunki cenowe poprzez indywidualne negocjacje.
Kredyt dla młodego singla — na jakie dofinansowanie można liczyć?
Zakładając, że wstępne założenia programu Pierwsze Klucze pozostaną niezmienione, singiel będzie mógł liczyć na dofinansowanie zakupu mieszkania o wartości maksymalnie 250 tys. zł. Pod warunkiem, że nie przekroczy progu dochodowego, który na ten moment wynosi 6 500 zł netto.
Na szczęście nie oznacza to, że singiel nie będzie mógł kupić ze wsparciem rządowym mieszkania o wyższej wartości. Jeśli ma odpowiednią zdolność, może nabyć droższą nieruchomość. Ale dopłaty do oprocentowania kredytu otrzyma tylko na kwotę 250 tys. zł. Oto prosty przykład:
Kupujesz nieruchomość za 400 tys. zł, korzystając z programu Pierwsze Klucze. Jesteś singlem, więc maksymalna kwota kredytu kwalifikująca się do dopłat to 250 tys. zł. Przyjmijmy, że rynkowe oprocentowanie to 8%, a te ze wsparciem rządowym to 4,5%. 250 tys. zł kredytu masz z oprocentowaniem 4,5%, 150 tys. zł na 8%.
Aby otrzymać kredyt dla młodych, trzeba spełnić odpowiednie wymagania. Jakie — to zależy od tego, o jaki kredyt się starasz. Kredyty hipoteczne dla młodych z dofinansowaniem z budżetu państwa są zawsze obwarowane licznymi wymogami.
Przede wszystkim trzeba być w odpowiednim wieku. Najczęściej granicą jest wiek 35-45 lat.
Niezależnie od tego, czy będzie to zwykły kredyt, czy też kredyt mieszkaniowy dla młodych z dofinansowaniem od państwa, bank udzielający kredytu sprawdzi zdolność kredytową.
Ile trzeba zarabiać, aby dostać kredyt dla młodych?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To, ile trzeba zarabiać, aby dostać kredyt hipoteczny, zależy od wielu czynników, takich jak oprocentowanie, koszty życia, wkład własny, posiadane zobowiązania kredytowe, a nawet rodzaj rat kredytu.
Jeśli chcesz wstępnie sprawdzić, na jaką kwotę kredytu możesz liczyć, skorzystaj z kalkulatora zdolności kredytowej.
Kalkulator kredytu dla młodych
Aby wyliczyć szacunkową ratę zobowiązania, możesz skorzystać z darmowego kalkulatora kredytu hipotecznego. Dzięki niemu w kilka minut sprawdzisz nie tylko wysokość raty, ale także całkowity koszt finansowania.
Wystarczy, że uzupełnisz podstawowe dane: kwotę kredytu, okres kredytowania, wybierzesz rodzaj rat (równe czy malejące), uzupełnisz oprocentowanie i ewentualną prowizję.
Jak zwiększyć szansę na uzyskanie kredytu hipotecznego dla młodych?
Zbuduj pozytywną historię kredytową.
Wystarczy, że kilka miesięcy przed złożeniem wniosku o kredyt na cele mieszkaniowe weźmiesz coś na raty czy też zaciągniesz niewielką pożyczkę w banku. Np. kupisz odkurzacz za 300 zł na raty i będziesz je regularnie spłacać.
Zadbaj o stabilną umowę.
Chodzi mi przede wszystkim o źródło dochodów. Banki najbardziej lubią umowę o pracę na czas nieokreślony. Ale nie łudź się, że dziś ją podpiszesz, a jutro bank da Ci kredyt. Musisz przepracować co najmniej 3 miesiące w jednej firmie. Jeszcze większe wymagania będą dla umowy-zlecenie czy o dzieło, a także dla własnej działalności gospodarczej. W tych przypadkach musisz pracować z reguły co najmniej rok lub nawet 2 lata, by bank uwzględnił taki dochód.
Zadbaj o transparentność zarobków.
Znam wiele sytuacji, kiedy pracodawca „z łaski” da umowę o pracę na najniższą krajową, a resztę przekazuje „pod stołem”. Być może taka sytuacja Cię satysfakcjonowała, ale banku nie będzie. Nie masz potwierdzenia na to, że zarabiasz więcej = nie masz dochodu. Tak więc lepiej od początku zadbać o to, by cała pensja wpływała na konto bankowe.
Sprawdź swoją zdolność kredytową.
Skorzystaj z kalkulatora zdolności kredytowej i sprawdź, czy przy obecnych zarobkach bank udzieliłby Ci kredytu. Jeśli nie, warto rozejrzeć się za lepiej płatną pracą lub poszukać dodatkowego źródła dochodu (legalnego).
Wybierz bank, w którym chciałbyś zaciągnąć kredyt hipoteczny i przekieruj tam wynagrodzenie.
Oczywiście trudno jest przewidzieć, jaki bank będzie miał najlepszą ofertę za miesiąc, dwa czy za pół roku. Ale jeśli masz już swój typ, to warto założyć w tym banku konto osobiste i na nie przekierować wpływy wynagrodzenia.
6. Odłóż jak najwięcej na wkład własny.
Nawet jeśli chcesz skorzystać z gwarancji BFG to i tak warto odłożyć, jak największą kwotę na wkład własny. Po pierwsze, nie ma nic za darmo i za gwarancję też musisz zapłacić. Po drugie, im więcej dołożysz, tym mniej pożyczysz i finalnie mniej zapłacisz za cały kredyt.
Wbrew obiegowej opinii, raczej nie będzie taniej (rzadko kiedy są inne warunki cenowe dla obecnych i nowych klientów, wyjątkiem jest mBank), ale za to może być łatwiej dostać kredyt dla młodych (np. w ING nie musisz przynosić zaświadczenia od pracodawcy, jeśli wynagrodzenie wpływa na to konto).
Magda Kopiczko, ekspertka finansowa Czerwonej Skarbonki
Przy obecnych cenach młodych nie stać na to, by w normalnym czasie uzbierać na wkład własny do kredytu mieszkaniowego.
Zakup mieszkania na własność to bardzo często warunek konieczny, by młodzi zaczęli myśleć o założeniu rodziny. A jak wszyscy dobrze wiemy, dzietność w Polsce drastycznie spada, społeczeństwo się starzeje, i żaden program 800+ tego nie zmieni.
Programy pomocy państwa budzą kontrowersje i powodują podział społeczeństwa. To nie jest sprawiedliwe, że ktoś, kto kupił mieszkanie rok wcześniej na warunkach rynkowych, ponieważ żadnej pomocy nie było, musi płacić dwa razy więcej za kredyt hipoteczny, niż ktoś, kto skorzystał z programu.
Kolejne rządy tylko łatają problem. Zamiast przyjąć wieloletnią, spójną politykę mieszkaniową, wymyślają pomoc na chwilę. W efekcie po zakończeniu programu problem nadal pozostaje. W dalszym ciągu mieszkań jest zbyt mało: żaden deweloper nie zdąży nawet z pozwoleniami, nie mówiąc już o budowie.
Kredyty dla młodych z dofinansowaniem z budżetu windują ceny nieruchomości. Popyt lawinowo skacze, podaż nie nadąża, w efekcie ceny rosną. Czy program Pierwsze Klucze z założeniem zakupu nieruchomości tylko z rynku wtórnego to zmieni? Bardzo wątpię. O ile w dużych miastach ustalony w programie limit za metr może być zbyt niski, o tyle w mniejszych ceny nieruchomości z rynku wtórnego są często niższe. Mogę sobie bez większego problemu wyobrazić masowe zawyżanie cen do maksymalnych limitów w momencie, gdy program wystartuje.
W Polsce największym problemem jest zmienność raty kredytu w czasie. Rozwiązanie jest proste: wymóg wprowadzenia kredytów ze stałą stopą na dłuższy czas. Na przykład w Belgii ponad 90% nowo zaciąganych kredytów w III Q 2024 r. miało oprocentowanie stałe na więcej niż 10 lat, we Francji niewiele mniej. Ponad 40% kredytów w Niemczech również zostało zaciągniętych ze stałą stopą na okres powyżej 10 lat.
Naszym celem jest dostarczanie użytkownikom wartościowych i wiarygodnych treści, które pomogą im podejmować świadome decyzje finansowe. Wszystkie artykuły publikowane na naszym portalu opierają się na sprawdzonych źródłach i są redagowane przez specjalistów z dziedziny finansów.
Magda Kopiczko
Siedzi w finansach od zawsze. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach i była pracownica banków. Pewnego dnia powiedziała: "A co mi tam szkodzi", rzuciła etat i została copywriterem. Pochłania książki w niezdrowych ilościach, a jej marzeniem jest tydzień diety opartej tylko na sushi.