Małe firmy cierpią z powodu długich terminów płatności faktur – rozmowa z Tomaszem Gąsiorowskim, dyrektorem handlowym w Monevia

Statystyki potwierdzają, że faktoring staje się coraz popularniejszym sposobem na finansowanie bieżącej działalności przedsiębiorstw. W pierwszym kwartale 2022 roku obroty branży faktoringowej urosły o ponad 30% w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 roku. Jest to więc najlepszy moment na to, aby poznać tajniki faktoringu. W tym celu zadaliśmy kilka pytań Tomaszowi Gąsiorowskiemu, Dyrektorowi Handlowemu w Monevia sp. z o.o.

  1. Każdy przedsiębiorca wie, że może skorzystać z dodatkowego finansowania w postaci kredytów i pożyczek. Faktoring nie jest tak oczywistym dla niego wyborem, bo instynktownie jest trudniejszy do zrozumienia. Czym zatem jest faktoring?

Tomasz Gąsiorowski:

Faktoring to najprościej mówiąc przyspieszenie zapłaty. Przedsiębiorca, który wystawia fakturę z odroczonym terminem płatności, może odzyskać szybciej gotówkę – właśnie dzięki faktoringowi. Standardem rynkowym stają się faktury z odroczonym terminem płatności nawet o 60 i więcej dni. Jednocześnie ten sam przedsiębiorca ma w tym okresie do zapłaty zobowiązania wobec swoich dostawców czy urzędu skarbowego. Może je finansować własnymi środkami albo korzystać z kredytu bankowego. Własne środki są ograniczone, a pozyskiwanie finansowania bankowego wiąże się z długim procedurami wnioskowania.

Z pomocą przychodzi nowoczesny faktoring lub mikrofaktoring online. Tu formalności zostały ograniczone do niezbędnego minimum, mówiąc dosłownie: zamienia się fakturę od razu na gotówkę bez czekania na należność do terminu płatności albo i dłużej.

  1. Monevia specjalizuje się w mikrofaktoringu. Czym różni się on od klasycznego faktoringu? Czy różnica dotyczy tylko limitu finansowania?

Klasyczny faktoring opiera się na dokładnej weryfikacji wybranych kontrahentów (dłużników). By podpisać umowę faktoringu, przedsiębiorca musi zadeklarować przynajmniej kilku partnerów biznesowych, przedstawić historię współpracy oraz dokumenty finansowe. Tradycyjna firma faktoringowa wybiera spośród kontrahentów tych najbardziej wiarygodnych i określa dla nich konkretny limit finansowy. Gdy wystawimy swojemu partnerowi fakturę, firma faktoringowa rozlicza cały projekt. Przedsiębiorca otrzymuje pieniądze od razu, ale najczęściej najpierw ok. 80% wartości faktury – tzw. zaliczkę, a kolejne 20% dopiero po spłacie należności przez kontrahenta. Taki model współpracy może być mało wygodny dla firmy, który ma ciągle nowych klientów lub takich, którzy często mają opóźnienia w regulowaniu płatności.

Mikrofaktoring pozwala natomiast finansować faktury wystawiane nawet kontrahentom, z którymi nie mamy do tej pory żadnej historii płatniczej. Przedsiębiorca po prostu przekazuje fakturę, z której chce wcześniej uzyskać płatność, a firma mikrofaktoringowa sama informuje drugą stronę transakcji o cesji wierzytelności. Cały proces od przekazania faktury do wypłaty pieniędzy odbywa się w całości online i zajmuje maksymalnie kilka godziny. Bez konieczności przekazywania jakichkolwiek informacji finansowych o sobie, czy kontrahencie.

Tomasz Gąsiorowski dyrektor handlowy Monevia
Tomasz Gąsiorowski, dyrektor handlowy w Monevia
  1. Faktoring to domena banków, ale także profesjonalnych firm pozabankowych. Jako instytucja pozabankowa jesteście w stanie podjąć równorzędną rywalizację z tymi olbrzymimi korporacjami? A może w niektórych elementach przewyższacie ich ofertę, np. dzięki większej elastyczności działań?

Faktycznie, największe spółki faktoringowe są własnością banków. Skupiają się one na ogół na oferowaniu swoich usług dla firm posiadających w danym banku rachunek firmowy lub kredyt. Dzięki temu bank jest w stanie oszacować ryzyko finansowe. Zwykle jest też tak, że bankowe spółki faktoringowe skupiają się na obsłudze dużych i średnich firm, gdzie limity zaczynają się od kilkuset tysięcy złotych, co wymaga generowania sporych przychodów przez przedsiębiorcę, który chce tak poprawiać płynność.

Mikrofaktoring jest kierowany natomiast do właścicieli małych firm, które wystawiają pojedyncze faktury w miesiącu lub na niewielkie kwoty. Sprawdza się on również wśród firm bez długiej historii finansowej, które potrzebują gotówki „tu i teraz”. To ważne szczególnie wtedy, gdy chodzi o szybszą płatność od nowego odbiorcy, z którym do tej pory nie handlowaliśmy.

  1. Faktoring jako alternatywna metoda na finansowanie nie przebiła się jeszcze do świadomości wszystkich przedsiębiorców, choć na pewno jego popularność jest aktualnie większa niż jeszcze kilka lat temu. Czy ta ciągła potrzeba uświadamiania klientów w sprawie własnego produktu nie stanowi pewnego biznesowego ograniczenia?

Finansowanie faktoringiem jest popularne od lat w Europie Zachodniej. Automatyzacja procesów upowszechniła również model faktoringu online. Przełomem stał się wykup pojedynczych wierzytelności (faktur) w sposób całkowicie zdigitalizowany, czyli mikrofaktoring. Wystarczy, że klient przekaże online fakturę, a przelew otrzymuje prawie natychmiast.

Cyfryzacja znacząco uprościła procesy i pozwoliła faktoringowi, a zwłaszcza mikrofaktoringowi wejść do nowego segmentu klientów. Wcześniej faktoring oferowano prawie wyłącznie korporacjom i średniej wielkości firmom. Teraz mogą z niego korzystać nawet jednoosobowe firmy. Klienci są coraz bardziej świadomi zalet mikrofaktoringu. Wciąż jednak wielu przedsiębiorców nie zna takiego sposobu finansowania swojego biznesu. Dlatego nieustannie podpowiadamy im, jak dzięki faktoringowi poprawić płynność finansową.

  1. A jak w tym kontekście wyglądają Wasze działania marketingowe? Skupiacie się na edukacji przedsiębiorców?

Utrzymanie płynności finansowej jest podstawą przetrwania każdej firmy. Nie tyle jej zyskowność, co umiejętność regulowania na bieżąco zobowiązań. Mikrofaktoring pomaga okiełznać finanse firmowe. W jaki sposób? Pokazujemy to podczas spotkań targowych, dostarczamy wiedzę poprzez naszego bloga firmowego i e-booki… Bez wątpienia bardzo skuteczny okazuje się marketing szeptany i polecenia ze strony zadowolonych przedsiębiorców. Ogromne znaczenia ma też dział handlowy, który telefonicznie wspiera naszych klientów. Ten dział naszej firmy podchodzi indywidualnie do każdego klienta i wspiera go na każdym etapie procesu transakcyjnego.

  1. Kim są Wasi klienci? W Waszej ofercie wspominacie o firmach transportowych. Skąd szczególna popularność faktoringu akurat w tej branży?

Badania rynkowe wskazują, że aż 59 procent badanych firm doświadcza problemów z regulowaniem faktur na czas, a co piąta firma zmaga się z tym zdecydowanie często. Problem zatorów płatniczych jest powszechny. Skala oczywiście jest różna, zależnie od branży. Wśród naszych klientów dominują usługodawcy. Znacząca część firm, które obsługujemy to przedsiębiorstwa transportowe lub instalatorskie. Standardem w tych branżach są długie terminy płatności. Gdy spedycja zapłaci za przewóz ładunku mija często ponad 60 dni, a przecież trzeba na bieżąco płacić za paliwo, pracę kierowcy, raty leasingowe za samochód, a także finansować inne koszty bieżące, które nie są niskie. W wyjątkowych sytuacjach można skorzystać z tzw. skonta, czyli możliwości otrzymania zapłaty już w ciągu kilku dni od wykonania zlecenia, ale jest to rozwiązanie drogie i nie zawsze dostępne. Firmy instalatorskie, które działają jako podwykonawcy przy dużych inwestycjach, również muszą bardzo długo czekać na swoje pieniądze, co najczęściej wynika z etapowego rozliczania całej inwestycji.

  1. Wasza oferta jest skierowana do małych i średnich firm, które często muszą zgadzać się na wystawianie faktur z bardzo odległym terminem płatności, aby móc współpracować z większymi i silniejszymi kontrahentami. Wasza oferta jest dla nich swoistą deską ratunkową, która pozwala wyrównać zasady rynkowej gry. Czy czujecie się finansowym rzecznikiem małych firm?

Walka konkurencyjna wymusza konieczność obniżania cen, a jednocześnie wydłużanie terminów płatności. Podwykonawcy, mniejsze firmy coraz częściej godzą się na coraz dłuższe terminy zapłaty tylko po to, by uratować zyskowność. O ile na bieżąco pojawiają się nowe zamówienia, które pozwalają sfinansować bieżące zobowiązania, to taka strategia nie musi być zła. Wystarczy jednak brak zapłaty od jednego kontrahenta lub znaczne opóźnienie w zapłacie, by mała firma zaczęła mieć problemy z opłaceniem kolejnych zamówień do realizacji. Pojawia się naturalna potrzeba pozyskania dodatkowych pieniędzy. Gdy są one potrzebne bardzo pilnie i nie ma czasu na długie procedury kredytowe, kołem ratunkowym okazuje się mikrofaktoring.

Jesteśmy najstarszym na polskim rynku fintechem mikrofaktoringowym. W ciągu 6 lat pomogliśmy utrzymać płynność finansową ponad 5 tysiącom firm. Zdejmujemy z przedsiębiorców ryzyko związane z brakiem zapłaty. To przecież faktor podejmuje dialog z dłużnikiem w celu odzyskania należności, a w skrajnych przypadkach windykuje kontrahenta przedsiębiorcy.

Monevia infografika - płynność finansowa
Monevia pomogła do tej pory utrzymać płynność finansową ponad 5 tysiącom firm.
  1. Monevia była jedną z tych firm, która wyszła wzmocniona z pandemicznej zawieruchy. W pierwszym półroczu 2020 roku zdobyliście o 60% więcej klientów niż w analogicznym okresie w 2019 roku. Jak wyglądały w Waszej firmie te pandemiczne miesiące? Czy zaktualizowaliście swoją ofertę lub w aktywniejszy sposób poszukiwaliście nowych klientów?

Początek pandemii przyniósł spory wzrost zainteresowania naszymi usługami. To zrozumiałe. Naturalną reakcją rynku w czasie niepewności jest kumulowanie gotówki. Wszyscy chcą mieć pieniądze „na czarną godzinę”. Dodatkowo zauważyliśmy, że część przedsiębiorców wstrzymała niektóre inwestycje, zrezygnowano z wieloletniego planowania. Wszystko to wymusiło konieczność „ściągnięcia” z rynku gotówki. Ochrona płynności finansowej stała się ważna jak nigdy wcześniej.

Monevia, w przeciwieństwie do wielu innych instytucji finansowych nie wyhamowała. Podjęliśmy taką decyzję, przede wszystkim dla dobra naszych klientów. Logistyka, sektor budowlany czy usługi IT, które w większości obsługujemy, nie zostały dotknięte skutkami pandemii, tak jak pozostałe sektory rynku. Poza tym nasze procesy od początku realizowane są w całości online, co pozwoliło bezpiecznie i znacząco zwiększyć wolumen sprzedaży. Jest to też wygodny i bezpieczny pod wieloma względami kanał obsługi.

  1. Użytkownicy cenią sobie Waszą wygodną platformę online, która pozwala na sprawne załatwienie wszelkich formalności. Czy naprawdę możliwe jest uzyskanie faktoringu w ekspresowym tempie, np. jadąc pociągiem i korzystając tylko z telefonu komórkowego?

Od początku działalności stawiamy na obsługę w pełni online. Priorytetem jest jak najprostszy i najszybszy system przekazywania nam przez przedsiębiorców faktur. Wystarczy wysłać skan lub zdjęcie takiego dokumentu, a cały proces odbywa się już bez udziału klienta. Niezależnie od tego, czy faktura wprowadzona jest do systemu przy pomocy komputera, czy urządzenia mobilnego, klient poza tą czynnością praktycznie nie musi niczego więcej robić.

To my potwierdzamy u kontrahenta naszego klienta, czy faktura ma pokrycie w wykonanej usłudze, czy dostarczonych produktach, a także przekazujemy informację o cesji wierzytelności z faktury. Jeśli kontrahent naszego klienta się na nią zgadza, pieniądze są przesyłane na konto przedsiębiorcy w ciągu kilku chwil. Kontrahent naszego klienta reguluje zobowiązanie z faktury już na rachunek bankowy Monevia. Także w imieniu klienta monitorujemy, a jak trzeba monitujemy płatność u kontrahenta, zdejmując ten niemiły obowiązek z wystawcy faktury.

  1. W Waszej ofercie pojawiły karty paliwowe oraz wielowalutowa karta płatnicza. Moglibyście opowiedzieć pokrótce o tych produktach?

Wraz z naszym partnerem FLEETCOR, światowym dostawcą kart paliwowych dajemy naszym klientom możliwość zniżek na paliwo, myjnię czy akcesoria do samochodu. Karta paliwowa ułatwia przedsiębiorcom rozliczanie tankowania w kraju i za granicą i daje spore zniżki. Największe rabaty oferowane są na stacjach Shell i Lotos. Co ważne, klienci Monevii nie płacą nic za wydanie i użytkowanie kart paliwowych. Mogą też skorzystać z preferencyjnych warunków uzyskania limitu zakupowego na karcie paliwowej.

Wielowalutowa karta płatnicza to nie mniej ciekawe rozwiązanie. Pieniądze otrzymane z faktury mogą być przekazane na rachunek bankowy powiązany z kartą wielowalutową, po prostu ją doładowując. Można nią następnie dokonywać transakcji bezgotówkowych bez konieczności ciągłego przewalutowywania, waluta na karcie zmienia się automatycznie w zależności od kraju i waluty transakcji i to po bardzo korzystnych kursach. To ogromna korzyść szczególnie dla przedsiębiorców, którzy prowadzą biznes i płatności w różnych systemach walutowych. Karta może być używana w formie karty wirtualnej, co pozwala na płatności np. przy użyciu aplikacji, lub jako zwykła karta fizyczna.

  1. W wywiadzie, który ukazał się na portalu Fintek, zapowiadaliście “kolejne nowości technologiczne, które usprawnią obsługę klienta”. Możecie zdradzić, jakie jeszcze funkcjonalności chcecie wdrożyć?

Niedawno jako pierwszy fintech faktoringowy wprowadziliśmy możliwość weryfikacji tożsamości klienta poprzez e-dowód osobisty i rozwiązanie eDO App od Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych – uważamy, że to najbardziej rozwojowa i przyszłościowe rozwiązanie do bezpiecznej, całkowicie cyfrowej, weryfikacji tożsamości klientów na rynku i byliśmy pierwszym faktorem, który ją wdrożył.

W 2022 w związku z dynamicznie rosnącym zainteresowaniem naszymi usługami zamierzamy dalej ulepszać nasze procesy operacyjne, wprowadziliśmy między innymi elektroniczny formularz potwierdzania cesji dla dłużników, co znacząco przyspiesza i usprawnia cały proces transakcyjny. Cały czas też pracujemy nad usprawnieniem algorytmów, które analizują wiarygodność płatniczą dłużników naszych klientów, chcemy, by jeszcze szybciej i w sposób komfortowy przedsiębiorcy mogli uzyskiwać pieniądze zamrożone w fakturach.

materiały na stronie Monevia
Monevia stawia na edukację. Na stronie tej firmy faktoringowej znajdziemy wiele porad i artykułów dla przedsiębiorców. Skorzystać możemy także z kalkulatorów faktoringowych oraz rzetelnie przygotowanych e-booków.
  1. Środki na inwestycje pozyskujecie m.in. z emisji obligacji. Istnieje jednak szansa na debiut giełdowy i emisje akcji? Akcje spółki z rozwijającej się branży faktoringowej mogłaby być łakomym kąskiem dla akcjonariuszy.

Jesteśmy najdłużej działającym fintechem mikrofaktoringowym w Polsce. Działalność finansujemy z zysków i wygodnych linii finansowych, nie czujemy potrzeby wejścia na giełdę. Nasza sytuacja finansowa jest stabilna, dzięki czemu nie mamy problemów z pozyskiwaniem dodatkowego kapitału obrotowego na rozwój akcji kredytowej, jeśli oczywiście zachodzi taka potrzeba.

Obligacje mają obecnie tylko nieznaczny udział w całym finansowaniu spółki, dysponujemy znacznie bardziej elastycznymi formami finansowania. Dzięki temu nawet w okresie niepewności związanej z aktualną sytuacją wojny na Ukrainie, czy wcześniej pandemii i lockdownów, możemy stabilnie i nieprzerwanie oferować swoje usługi klientom i dynamicznie się rozwijać.

Stąd też nie mamy aktualnie potrzeby wychodzenia po kapitał aż na GPW, pomimo iż pewnie bylibyśmy poszukiwanym walorem na parkiecie. Dobre wyniki finansowe, zaufanie naszych inwestorów oraz kredytodawców są na ten moment zupełnie wystarczające do stabilnego rozwoju i to z dynamiką znacząco powyżej rynku. To ważne dla naszych klientów, by mieć stabilnego, przewidywalnego i przygotowanego na nieoczekiwane zmiany rynkowe partnera i taką firmą finansową jest z pewnością dzisiaj Monevia.

  1. Na koniec chcielibyśmy spytać o to, jak wyobrażacie sobie faktoring przyszłości i Monevię za np. 5-7 lat?

Przyszłość faktoringu zależy w dużej mierze od otoczenia prawnego i podatkowego. Sporych zmian oczekujemy przede wszystkim w związku z wdrożeniem systemu faktur elektronicznych. Obowiązkowa digitalizacja wszystkich transakcji znacząco uprości proces uzyskiwania finansowania mikrofaktoringowego. Wciąż dużym wyzwaniem dla naszego biznesu są zakazy cesji. Wiele korporacji wykorzystuje to jako przewagę konkurencyjną, wymuszając na mniejszych firmach długie terminy płatności, nie zgadzając się jednocześnie na objęcie wierzytelności faktoringiem.

Mam nadzieję, że prace legislacyjne mające na celu ograniczenie zatorów płatniczych przyczynią się do wprowadzenia ustawowego zniesienia zakazu cesji wierzytelności w umowach pomiędzy kontrahentami. Pomoże to przede wszystkim małym firmom, które nie będą cierpiały z powodu długich terminów płatności faktur i braku możliwości ich sfinansowania. Branża mikrofaktoringowa również na tym znacząco skorzysta.


Tomasz Gąsiorowski – od ponad 3 lat Dyrektor Handlowy w Monevia sp. z o.o., gdzie odpowiada za obszary rozwoju biznesu, sprzedaży i marketingu. Wcześniej przez dwie dekady pracował w obszarze zarządzania i wsparcia sprzedaży produktów i usług finansowych dla firm, m.in. w strukturach Raiffeisen Bank Polska, gdzie zajmował się kierowaniem i rozwojem sprzedaży oferty dla segmentu Mikro oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw, rozwijał biznes faktoringowy jako Dyrektor Sprzedaży Idea Money, a także Dyrektor Sprzedaży Bezpośredniej BNP Paribas Faktoring.


Zobacz także:

 Bank obserwuje nowe pokolenia – wywiad z Maciejem Dąbrowskim, dyrektorem rozwoju produktów w Santander Consumer Bank

 Marka Raiffeisen Digital Bank wchodzi na polski rynek – wywiad z Country Managerem na Polskę, Kamilem Niewiatowskim

Jak podobała Ci się treść?
5 - ciekawa, 1 - nieciekawa
4.7/5 - (14 votes)
Komentarze (1)

Odpowiadasz na komentarz:

Komentarz zostanie opublikowany pod tą nazwą

Adres e-mail nie będzie widoczny publicznie

Treści, które udostępniasz w serwisie są weryfikowane

  • P
    P

    Piotr M.

    21.05.2022, 16:42

    Wyróżniający się komentarz

    Bardzo interesujący materiał, nie tylko przybliżył mi ten produkt /faktoring/, ale także rzucił nowe dla mnie światło na rynek nowoczesnych form finansowania dla firm. Nie zdawałem sobie sprawy że są już poza bankami takie firmy które w przystępny sposób wspierają firmy w pozyskiwaniu kapitału. Super.

Polecane artykuły

Zobacz wszystkie
Zobacz wszystkie